Dzień bez teleranka” to opowieść o rzeczywistości stanu wojennego. Relacje nagrywane na bieżąco, w latach 90. i współcześnie, dokumenty i raporty służb PRL. Tak zwany karnawał Solidarności był w Polsce momentem entuzjazmu i rozbudzonych nadziei. Praktycznie wszyscy żyli wówczas polityką. Świadomość, że opór wobec władzy jest możliwy i że przynosi dobre rezultaty, natchnęła ludzi do działania. Lecz 13 grudnia 1981 roku, kiedy zamiast „Teleranka” w telewizji pojawiła się twarz generała Jaruzelskiego, nadzieja zgasła niczym zdmuchnięty płomień świecy. Wojsko, milicja, oddziały ZOMO pacyfikowały wszelki opór, brutalnie przywracając dawny, przedsolidarnościowy porządek, a w zasadzie przypomniały ludziom najmroczniejsze czasy okupacji i stalinizmu. Stan wojenny trwał półtora roku. Oficjalnie zniesiony został w lipcu 1983. Jednak niektórzy z internowanych odzyskali wolność dopiero trzy lata później. Wówczas już cały komunistyczny system trzeszczał w szwach, gospodarczy kryzys szalał w najlepsze i każdy czuł, że nadchodzi przełom zatrzymany na jakiś czas tamtego fatalnego, grudniowego dnia.